Blog

Ubóstwo rodziny jako przyczyna niepowodzeń szkolnych ucznia

Katarzyna Suszka, urodzona 18.02.1988 roku, zamieszkała w Jastrzębiu Zdroju. Interesuje się sportem, turystyką, kinem, muzyką oraz pracą z dziećmi, a w szczególności muzykoterapią. Ukończyła studia pedagogiczne I-ego stopnia o specjalizacji Zintegrowane Nauczanie Wczesnoszkolne i Wychowanie Przedszkolne na Uniwersytecie Śląskim w Katowicach- filia w Cieszynie. Aktualnie kontynuuję studia magisterskie II-ego stopnia o wyżej wymienionej specjalizacji.

Aktualnie odbywa staż w NSP Centrum Logopedyczne w Jastrzębiu Zdroju

Ubóstwo rodziny jako przyczyna niepowodzeń szkolnych ucznia

Dziecko już w momencie, kiedy przychodzi na świat jest w pełni uzależnione od otoczenia społecznego, a środowisko, które od samego początku wpływa na jego osobowość i psychikę, to rodzina. Dlatego tak samo groźne dla rozwoju umysłowego, co bezpośrednie uszkodzenia centralnego układu nerwowego, są deprywacje kontaktów dziecka z rodzicami. To właśnie w domu jednostka pod okiem swoich pierwszych wychowawców uczy się rozumienia świata i kształtuje osobisty stosunek  do rzeczywistości. 1 Przynależność do klasy społecznej rodzin, warunkowana sytuacją materialną, którą się cieszą, bądź zmuszone są znosić, również nie pozostaje bez znaczenia. Wpływa ona na sposób postrzegania świata, pogląd o rzeczywistości społecznej, poziom aspiracji życiowych, hierarchię wartości, a także na trapiące ich obawy i lęki. Ponadto przynależność klasowa ściśle wiąże się z celami oraz technikami  wychowawczymi stosowanymi przez rodziców. 2 Sytuacja ekonomiczna, w której wychowywane jest dziecko, kondycja rodziny, a także pozycja, jaką w niej zajmuje, decyduje o jego pozycji również w  szkole. Kształtuje sposób zachowania wobec rówieśników i osób dorosłych oraz wpływa na jego osiągnięcia w edukacji. Wielisława Walkowska poruszając temat zależności między warunkami materialnymi rodziny a trudnościami szkolnymi dziecka, pisze, że „Dzieci z rodzin o niższym statusie społecznym, tracą już na progu kariery szkolnej, a często później wybierają niższe szczeble kształcenia, szkoły o gorszej renomie, co w efekcie generuje ich szanse w przyszłości.” 3 Jest to spowodowane tym, że rodzice bezustannie zmagający się z ubóstwem, nierzadko nadużywający alkoholu, po prostu nie interesują się karierą edukacyjną swoich pociech, a nawet są skłonni do niej zniechęcać. Niski poziom wykształcenia, brak wyobraźni na temat możliwości rozwoju dziecka, jego planów na życie oraz traktowanie go w sposób przedmiotowy, jako jednostki służącej przetrwaniu rodziny, wychowującej rodzeństwo, czy wykonującej prace domowe, to kolejne powody, które przyczyniają się do tego, że rodzice świadomie, bądź nie, utrudniają dzieciom edukację. Choć wykształcenie jest jedną z najwyżej cenionych przez społeczeństwo wartością, to w rodzinach ubogich główną troską nie są wysokie aspiracje i dobrze zaplanowana kariera edukacyjna, lecz jak

  1. Red. B. Dymara, Dziecko w świecie rodziny-szkice o wychowaniu, Impuls, Kraków, 1998, s. 93.
  2. M. L. Kohn, Klasa społeczna a relacje rodzice-dziecko, [w:] M. L. Kohn, C. Schooler, Praca a osobowość. Studium współzależności, Warszawa, 1986, s. 28.
  3. W. Walkowska, Dzieci i młodzież w procesie przemian-wybrane zagadnienie, [w:] Red. J. Sztumski, Pokolenie wygranych? Ciąg dalszy badań nad sytuacją dzieci i młodzieży w procesie transformacji, Śląsk, Katowice, 2006, s. 117.

najszybsze osiągnięcie zawodu i usamodzielnienie się potomstwa. 1 Zapracowani rodzice, skupieni na zapewnianiu odpowiednich warunków do życia członkom rodziny, tracą zainteresowanie postępami szkolnymi dziecka, pomijają w wychowaniu aspekt zabawy i rozmowy, co wpływa ujemnie na rozwój możliwości poznawczych pociech, u których wówczas można zauważyć niski poziom zdolności werbalnych, sprawności matematycznej oraz kłopoty ze zrozumieniem tekstów. Destruktywny schemat poznawczy ogranicza twórczą aktywność dziecka, hamuje inicjatywę i rozwija w nim zjawisko samousprawiedliwiania się z powodu braków dalszych osiągnięć w nauce. Dziecko myśli: „po co mam się męczyć, przecież nie jestem mądry”. 2 Ponadto w naszym współczesnym społeczeństwie niezbędnymi umiejętnościami do osiągnięcia sukcesu życiowego są, jak pisze Wielisława Walkowska:

  • podejmowanie wyborów,
  • samodzielne myślenie,
  • komunikatywność,
  • tolerancja.

Niestety badania wykazują, że w zaniedbanym kulturowo środowisku, gdzie najczęściej największe znaczenie dla rodziców ma posłuszeństwo i porządek w domu, dziecko pozbawione jest możliwości zdobycia owych sprawności . 3

Oprócz wyżej wymienionych przyczyn trudności szkolnych dzieci, tkwiących w rodzicach, którzy co dzień borykają się z ubóstwem własnej rodziny istnieją jeszcze czynniki czysto materialne. Raport ministerstwa pracy z 2006 roku wykazał, że „ dla jednej trzeciej polskich rodzin koszty związane z edukacją potomstwa to obciążenie ponad siły”. 4 Natomiast kluczowe umiejętności znacznie rozwijają się do 5 roku życia dziecka, gdzie szczególną rolę w wyrównywaniu szans edukacyjnych odgrywa kształcenie przedszkolne, z którego możliwość skorzystania miało 51% dzieci zamieszkujących miasta i tylko 11% tych zamieszkujących wsie. 5 Faktem jest, że maluchy korzystające z wychowania przedszkolnego, pochodzą przede wszystkim z rodzin, gdzie obaj rodzice pracują poza domem, a więc posiadają stosunkowo dobre warunki życiowe. Dzieci wychowujące się w biednych rodzinach głównie wiejskich, ale także miejskich, najczęściej nie mają okazji do czerpania z korzyści, jakie daje maluchom pobyt w przedszkolu. Zatem instytucja, która ma za zadanie

  1. H. Palska, Bieda i dostatek. O nowych stylach życia w Polsce końca lat dziewięćdziesiątych, IFiS Pan, Warszawa 2002, s. 61.
  2. Red. B. Dymara, Dziecko w świecie rodziny-szkice o wychowaniu, cyt.wyd., s. 94.
  3. W. Walkowska, Dzieci i młodzież w procesie przemian-wybrane zagadnienie, cyt.wyd. cit., s. 113.
  4. E. Miłoszewska, Ubóstwo ma twarz dziecka, Głos Nauczycielski, 2006, nr 33, s. 4.
  5. A. Lipski, Bariery w dostępie do oświaty a możliwość awansu społecznego, [w:] Pokolenie wygranych? Ciąg dalszy badań nas sytuacją dzieci i młodzieży w procesie transformacji, red. J. Sztumski, , Śląsk, Katowice, 2006, s. 187.

wyrównywać szanse edukacyjne wśród dzieci z różnych warstw społecznych, nie tylko nie spełnia swej funkcji, ale pogłębia istniejące już nierówności. Ponadto Ireneusz Białecki zauważa, jeszcze jedną wadę wychowania przedszkolnego, a mianowicie uważa on, że „ w Polsce potrzebne są programy przedszkolne dostosowane do indywidualnych potrzeb każdego dziecka. Te maluchy, które mają silne wsparcie najbliższego otoczenia i rozwijają się pod troskliwym okiem rodziców, potrzebują bowiem innego programu niż dzieci z zaniedbanych środowisk. Edukacja, która na poziomie przedszkola wszystkim daje to samo, może wyrządzić więcej krzywdy niż pożytku”. 1 Rozmiarów efektu nierealizowanego przez przedszkola zamierzenia, jakim jest wyrównywanie szans, dowodzą badania przeprowadzone w Stanach Zjednoczonych,
z których wynika, że każde 100 dolarów przeznaczone na edukację przedszkolną owocuje i zwraca się siedmiokrotnie, ponieważ jednostki korzystające z programów przedszkolnych osiągają lepsze wyniki w szkole, a później w zawodzie, zarabiają więcej i w efekcie płacą więcej podatków. Ponadto osoby kończące owe programy rzadziej trafiają do karnych zakładów i równie rzadko korzystają z opieki społecznej. Niestety edukacja na poziomie przedszkolnym kosztuje, a często dla rodzin ubogich wydatek w wysokości przynajmniej 150 złotych miesięcznie jest barierą, przeświadczającą o korzystaniu przez ich pociechę z wychowania przedszkolnego. 2 Kolejnym czynnikiem wpływającym na trudności szkolne dzieci pochodzących z rodzin biednych, na który rodzice biedni nie mają wpływu jest niedożywienie, brak niezbędnych przyborów oraz podręczników szkolnych. Jerzy Piątek w swoim artykule „Uczniowie w Polsce są niedożywieni” podaje przykre dane, które mówią, że do 66 % polskich szkół nie tylko podstawowych, ale i gimnazjalnych uczęszczają dzieci niedożywione, pozostawione bez jakiejkolwiek pomocy. Ponadto na każdą z tych szkół przypada średnio 18 uczniów, którym choć pomoc w formie dożywiania jest niezbędna, to jednak jej nie doświadczają. 3 Głód doskwierający dziecku, przewlekłe niedobory wartości odżywczych otrzymywanych z pożywienia mają bezpośredni wpływ na jego naukę. Ich skutkiem jest obniżona zdolność do nauki, zmęczenie, problemy ze skupieniem uwagi, opóźnienie refleksu, spowolnienie dojrzewania centralnego układu nerwowego, co z kolei zaburza rozwój funkcji poznawczych i emocjonalnych dziecka. 4 Paradoksem zatem jest fakt, że niektóre z dzieci dotkniętych zjawiskiem biedy, odmawiają przyjęcia pomocy w formie darmowych obiadów z obawy, że któryś z rówieśników dowie się o ich sytuacji materialnej. Podobnie jest z podręcznikami, których często nie posiadają i nawet

  1. W. Walkowska, Dzieci i młodzież w procesie przemian-wybrane zagadnienie, cyt.wyd., cit., s. 112.
  2. Lipski, Bariery w dostępie do oświaty a możliwość awansu społecznego, cyt.wyd., s. 188.
  3. J. Piątek, Uczniowie w Polsce są niedożywieni,
  4. http://wiadomosci.polska.pl/spoleczenstwo/article,Uczniowie,id,244035.htm, 29.02.2010r.
  5. http://www.podzielsieposilkiem.pl/user_files/Raport%20otwarcia(1).pdf, 29.02.2010r.

w momencie, kiedy grozi im ocena niedostateczna za brak pracy domowej, bądź ćwiczeń, uczniowi ci niejednokrotnie wolą ukrywać warunki ekonomiczne rodziny. 1  Ostatni czynnik, determinujący wyniki w nauce dzieci pochodzących z rodzin ubogich, ma swoje źródło w samej placówce szkolnej. Nieodpowiednie podejście charakterystyczne dla wielu szkół, zakładających, że bieda nie jest ich problemem, sprowadza się do tego, że jedyną osobą, która zajmuje się owym niewygodnym zjawiskiem jest pedagog. W ten sposób, nauczyciele i tak nieprzygotowani do pracy z uczniami oraz ich rodzicami żyjącymi w ubóstwie, są zwolnieni z obowiązku rozeznania i wrażliwości wobec tego problemu. Elżbieta Tarkowska, Katarzyna Górniak i Agnieszka Kalbarczyk wspólnie zauważają również braki w rozwiązaniach systemowych, dotyczących zjawiska biedy w szkole, które zamiast opierać się na pomocy przyszłościowej, rozwojowej, bazują na działaniach doraźnych, socjalnych. Konsekwencją ciągłych niepowodzeń szkolnych dziecka jest brak wiary we własne możliwości, co sprzyja reakcjom buntu i manifestacji w formie wagarów, które z kolei mogą doprowadzić do powtarzania klasy przez ucznia. 2 Drugoroczność źle wpływa na większość wychowanków, zniechęca do dalszej pracy, wywołuje kompleksy i zaburzenia w zachowaniu. Istotne jest, by nauczyciele oraz pedagodzy zrozumieli, że niepowodzenie szkolne ucznia, jakim jest brak promocji do następnej klasy, to efekt niepowodzenia ich pracy.

 

Bibliografia:

  • Red. B. Dymara, Dziecko w świecie rodziny-szkice o wychowaniu, Impuls, Kraków, 1998,
  • M. L. Kohn, Klasa społeczna a relacje rodzice-dziecko, [w:] M. L. Kohn, C. Schooler, Praca a osobowość. Studium współzależności, Warszawa, 1986
  • W. Walkowska, Dzieci i młodzież w procesie przemian-wybrane zagadnienie, [w:] Red. J. Sztumski, Pokolenie wygranych? Ciąg dalszy badań nad sytuacją dzieci i młodzieży w procesie transformacji, Śląsk, Katowice, 2006
  • H. Palska, Bieda i dostatek. O nowych stylach życia w Polsce końca lat dziewięćdziesiątych, IFiS Pan, Warszawa 2002
  • E. Tarkowska, K. Górniak, A. Kalbarczyk, System edukacji, ubóstwo, wykluczenie społeczne, Polityka, 2007, nr 06
  • J. Piątek, http://wiadomosci.polska.pl/spoleczenstwo/article,Uczniowie,id,244035.htm, 29.02.2010r.
  • http://www.podzielsieposilkiem.pl/user_files/Raport%20otwarcia(1).pdf, 29.02.2010r.
  • B. Krupa, Skutki rosnącej biedy, Edukacja i Dialog, Warszawa, 2005, nr 9
  • A. Lipski, Bariery w dostępie do oświaty a możliwość awansu społecznego, [w:] Pokolenie wygranych? Ciąg dalszy badań nas sytuacją dzieci i młodzieży w procesie transformacji, red. J. Sztumski, , Śląsk, Katowice, 2006
  • E. Miłoszewska, Ubóstwo ma twarz dziecka, Głos Nauczycielski, 2006, nr 33
  • 1 B. Krupa, Skutki rosnącej biedy, Edukacja i Dialog, Warszawa, 2005, nr 9, s. 46.
  • 2 E. Tarkowska, K. Górniak, A. Kalbarczyk, System edukacji, ubóstwo, wykluczenie społeczne, Polityka, 2007, nr 06, s.31.
Shopping Cart