Czas, w którym dziecko zaczyna swoją edukacje w szkole jest bardzo ważny. To co dzieje się na początku jego drogi w szkolnictwie niewątpliwie rzutuje na to co dzieje w czasie późniejszym. Warunkiem powodzenia w nauce jest rozpoznanie trudności szkolnych oraz zapobieganie im. Jeżeli wiedza i wiadomości uczniów odpowiadają wymaganiom przewidywanym przez program szkolny to mówimy o powodzeniu szkolnym. Niepowodzenia szkolne to przejaw rozbieżności między wymaganiami szkoły, a wynikami nauczania uzyskiwanymi przez poszczególnych uczniów. Pierwsze niepowodzenia szkolne mogą stać się przyczyną zaburzeń zachowania i ukształtowania się niewłaściwych postaw bierności, braku zadowolenia z nauki, niekorzystnej pozycji społecznej i poczucia zagrożenia. Ważne jest zatem poznanie przyczyn, które powodują niepowodzenia w nauce. Wymienię teraz różne przyczyny niepowodzeń szkolnych uczniów.
Trudności w nauce można rozpatrywać z punktu widzenia zdrowia dziecka. Jeżeli dziecko często choruje i opuszcza zajęcia w szkole to taka sytuacja nie sprzyja postępom w nauce. Zły stan zdrowia odbija się na ogół niekorzystnie na odporności układu nerwowego. Taka sytuacja zwiększa podatność na zmęczenie a co za tym idzie zwolnione tempo pracy oraz wywołuje zmniejszoną tolerancję na sytuacje trudne.
Kolejna przyczyną jest niski poziom intelektualny dziecka. Dzieci, które mają niski poziom intelektualny mają ubogie słownictwo, pracują wolniej, z trudem odrywają się od konkretów i przechodzą do myślenia abstrakcyjnego. Uczniowie tacy zawsze mają kłopoty z nauką liter oraz z ich graficznym odwzorowywaniem. I jak łatwo się zorientować idzie za tym również trudność w pisaniu i czytaniu. Zaobserwować można, że dzieci dotknięte niskim poziomem intelektualnym z trudem uczą się liczyć i wykonywać działania arytmetyczne.
Nie sposób w tym miejscu nie napisać o niekorzystnych warunkach środowiskowych, które w znacznym stopniu wpływają na niepowodzenia szkolne. Zdarza się, że niektóre dzieci mają bardzo dużo obowiązków domowych, które muszą wykonać w czasie przeznaczonym na naukę. Bardzo często spotykamy dzieci, których oboje rodzice pracują a starsze rodzeństwo zajmuje się młodszym nie zwracając uwagi na systematyczną naukę przedmiotów szkolnych. Postępom nie sprzyja też sytuacja, w której dziecko nie ma własnego, cichego miejsca do nauki, nie ma stałego miejsca, w którym przechowuje książki, zeszyty oraz inne przybory szkolne. Czasami sytuacja rodzinna jest tak nieciekawa a dzieci zaniedbane, że nie ma możliwości osiągnięcia przez dziecko odpowiedniego poziomu. Rodzice, którzy zaniedbują swoje dzieci nie uczą ich systematyczności w codziennym odrabianiu lekcji czy powtarzaniu tego co było w szkole. Zdarza się, że dzieci te nie podporządkowują się wymaganiom i rygorom szkolnym. Konsekwencją takich zachowań są braki i opóźnienia w nabywaniu umiejętności. Dzieci, które na co dzień obserwują niekorzystne warunki środowiskowe a nawet na co dzień w nich żyją często popadają w konflikty z rodzicami, nauczycielami oraz grupą rówieśniczą. Warto w tym miejscu wspomnieć, że sposób wychowania dziecka, reakcje rodziców na trudności szkolne, w znacznym stopniu decydują o rozwoju emocjonalnym dziecka. Środowisko rodzinne wpływa na powodzenie w nauce zarówno przez stworzenie dziecku warunków do nauki, jak i przez kształtowanie jego uczuć, aspiracji, ambicji, dążeń i zdolności.
Kolejną przyczynę trudności szkolnych stanowią nieprawidłowości bądź zaburzenia rozwoju psychoruchowego dzieci. W dzisiejszych czasach bardzo często spotykamy dzieci, które są nadpobudliwe psychoruchowo. Jest to obecnie najczęstsza forma zaburzeń równowagi procesów nerwowych u dzieci. Dawniej nie mówiło się o nadpobudliwości tylko o tym, że dziecko jest niegrzeczne i nie potrafi usiedzieć na miejscu rujnując niejednokrotnie nauczycielowi całą lekcję. Dzisiaj wiemy już, że nadpobudliwość może przejawiać się w trzech sferach: poznawczej, emocjonalnej i ruchowej. Nadpobudliwość w sferze emocjonalnej przejawia się w reakcjach nieadekwatnych do sytuacji, która zaistniała. W związku z powyższym dzieci często płaczą, są kłótliwe, zdarza się i to często, że bywają agresywne obserwujemy również, że z błahych powodów złoszczą się. W sferze ruchowej natomiast występuje wzmożona ekspansja ruchowa i towarzyszący mu niepokój, a dzieci te mają bardzo duże kłopoty z podporządkowaniem się panującym regułom czy to szkolnym czy panującym w życiu rodzinnym. Sfera poznawcza i jej nadpobudliwość przejawia się pochopnością i pobieżnością myślenia oraz bardzo często obserwowanymi zaburzeniami emocji.
Nie sposób również nie wspomnieć o trudnościach, które napotykają uczniowie w nauce szkolnej, a są one spowodowane są zaburzeniami orientacji przestrzennej, kierunkowości spostrzegania oraz zaburzeniami analizy i syntezy wzrokowej a także słuchowej. Aby dziecko mogło prawidłowo czytać i pisać musi poprawnie scalać dźwięki mowy oraz dobrze je różnicować. Z obniżonym poziomem analizy i syntezy słuchowej nierozerwalnie łączy się gorsza pamięć słuchowa a co za tym idzie dzieci te nie rozumieją co się do nich mówi, ponieważ słowa „zlewają się” w jedną całość i tym samym tracą swój sens. Z pełnym przekonaniem można stwierdzić, że zaburzenia funkcji słuchowych rzutują na rozwój umysłowy. Działając niekorzystnie na rozwój mowy, tym samym niekorzystnie oddziałują na poziom myślenia słowno-pojęciowego. Nie da się oddzielić mowy od myślenia, pozostają one bowiem w ścisłym związku przyczynowo-skutkowym. Pisząc o zaburzeniach analizy i syntezy wzrokowej spotykamy się z trudnościami w różnicowaniu liter o podobnym kształcie, dzieci te znacznie gorzej przepisują zdania, oraz opuszczają drobne znaki graficzne (ogonki, kropki, itp.). Bardzo często okazuje się, że źle rysują, nie oddają wszystkich cech przedmiotu, który mają narysować, uciekają im te cechy. Dodatkowym utrudnieniem jest zaburzona sprawność manualna dziecka. Nie sposób dojść do perfekcji w poziomie graficznym pisma nie mając wystarczającej sprawności manualnej do tego niezbędnej. Wiadomo, że brak koordynacji rąk powoduje małą płynność ruchów, stąd często o piśmie takich dzieci słyszymy, że jest niedbałe i brak w nim estetyki. Niektórzy uczniowie mają jeszcze jedną cechę, która powoduje ich trudności szkolne a jest to mianowicie nieprawidłowa lateralizacja. Przewaga czynności jednej połowy ciała nad drugą powoduje kolejne utrudnienia np. brak różnicowania stron prawa-lewa. Co za tym idzie dzieci mają trudności w zrozumieniu pojęć określających stosunki przestrzenne, występuje u nich także niechęć do wszelkich ćwiczeń ruchowych.
Specyficznymi trudnościami w procesie czytania i pisania jest dysleksja i dysgrafia, których pojawienie się jest spowodowane deficytami funkcji percepcyjno-motorycznych.
Nie wolno mi tutaj pominąć ostatniej z przyczyn niepowodzeń szkolnych a są to błędy występujące w procesie dydaktycznym. Często spotykamy się z brakiem indywidualizacji nauczania czy zbyt licznymi klasami. Niektóre metody pracy ( nie wszystkie oczywiście) też pozostawiają wiele do życzenia. Słyszy się również o złym przygotowaniu nauczyciela do zawody co powoduje niestety brak postępu w nauce.
Trudności w szkole dzieci zdarzają się obecnie bardzo często i niosą niestety za sobą konkretne konsekwencję. Dziecko, które napotka trudności podczas swojego procesu edukacyjnego na pewno zniechęci się do szkoły. Czasami zdarza się, że dzieci wpadają w nerwice spowodowaną niepowodzeniami, tracą przy tym całą wiarę w swoje możliwości. Bywa i tak, że pojawiają się zaburzenia w sferze emocjonalno-uczuciowej co na pewno wpłynie na życie dorosłe. Dlatego tak ważny w tym wszystkim jest rodzic, rodzic czujny i chętny do współpracy, który zrozumie czym są spowodowane kłopoty dziecka i postara się zrobić wszystko co w jego mocy, aby dziecku pomóc. Jeżeli wiemy jakie funkcje dziecka są zaburzone to wystarczy indywidualnie do niego dobrać odpowiednie ćwiczenia i pracować, pomagać, wspierać. Czasami tego właśnie brakuje. Rodzic widzi, że coś złego się dzieje ale tak naprawdę do końca nie dopuszcza tej informacji do siebie. Chciałby zamieść całą sytuację pod dywan, ale to się na pewno nie uda, nie da się tego zignorować, ponieważ zaburzenia same nie znikną, a wręcz przeciwnie mogą się tylko pogłębiać.
Bibliografia:
- M. Bogdanowicz: „O dysleksji czyli specyficznych trudnościach w czytaniu i pisaniu\”